poniedziałek, 27 listopada 2017

Nowe zapachy na jesień | Yankee Candle




Ostatnio, będąc na jakichś większych zakupach skusiłam się na trzy nowe woski YC. Takie z serii mega słodkich i jedzeniowych. W sumie to skłamałam. Kupiłam cztery woski, ale ten o zapachu kawowych trufli niestety rozleciał mi się w torebce. Jakoś nie mogę się zebrać i wybrać świeczek tej marki. Zawsze są to te małe woski. Nie wiem po prostu czy na dłuższą metę nie zmęczyłabym się którymś zapachem..



Moje łupy są całkiem świeże. To smakowite nowości, o bardzo intensywnej woni. Magic Cookie Bar - mmmmmm, jeśli tak jak ja uwielbiacie połączenie karmelu, czekolady i ciasteczek to będziecie w siódmym niebie. Zdecydowanie jest to mój woskowy ulubieniec ostatnich dni! Idealny na jesienną chandrę, słodki i interesujący. Koniecznie, mając okazję - powąchajcie go!
Pain Au Raisin - kiedy tylko go wącham w głowie mam moje ulubione drożdżówki z rodzynkami. Przyjemny, średnio intensywny, taki naturalny, niesztuczny. Coś w nim jest, co sprawia, że zastanawiamy się, co tak naprawdę w nim czujemy. Bo niby rodzynki, ciasto drożdżowe, ale co jeszcze? Merry Berry Linzer - już tak zagadkowy nie jest. Piękny, świąteczny i tak samo słodki jak pozostałe. Najmniej lubiany przeze mnie z całej tej trójki. Trochę taki zbyt prosty. Owocowy - czuję w nim maliny, jakby kompot i gdzieś tam w tle kruche ciasteczka. Fajna dla nosa kompozycja.


ps. Byłam dziś na Listy do M. 3 w kinie! Może nie tak rewelacyjny jak poprzednie dwie części, ale to nadal fajny, polski film. Trochę wzruszający, trochę śmieszny, naprawdę miło się ogląda. :)