Bez pracy, bez szkoły, czuję się jakoś tak dziwnie. Sama nie wiem czemu. Dziś nawet wzięłam się za sprzątania mieszkania i pranie - pierwszy raz w życiu. Nie sprzątanie, oczywiście, tylko pranie. Pralki wydawały mi się maszynami, których nigdy nie ogarnę, do teraz. Chyba próbuję odciągnąć się od tworzenia prezentacji maturalnej, a ona już dawno powinna leżeć zrobiona, lub co gorsze - powinna być w mojej głowie. Mimo wszystko jednak myślę, że stresować się nie warto i najlepsze co mogę teraz uczynić, to rzecz jasna prezentację skończyć, ale zupełnie się nią, jak i całą maturą nie martwić. Ciekawa jestem, czy wśród Was są tegoroczne maturzystki? Jak tak - życzę Wam powodzenia :)
Tym razem trochę ponarzekam. Zdecydowanie uważam, że mam na co. Począwszy od pakowania, poprzez konsystencję, kończąc na trwałości i zahaczając o pigmentację - jest źle, jest rozczarowanie. Cienie do powiek Bell Colour Fun Multi Eyeshadows w odcieniu 02 zupełnie się u mnie nie sprawdziły.
Opakowanie jest dla mnie wyjątkowo kiczowate. Jestem pewna, że przy upadku z wysokości 20 cm zostałoby nieźle naruszone. Do tego każdy z odcieni jest w formie jakiejś nieokreślonej fali. Przy aplikacji cienia na pędzelek, ten kruszy się i przenosi na inne odcienie brudząc je. Konsystencja jest pozornie przyjemna, nie sprawia wrażenia tępej. W rzeczywistości choć dobrze cienie rozprowadzają się na powiekach, niemiłosiernie obsypują się przy tym.
Pigmentacja również mnie zawiodła. Lepiej jest w przypadku odcieni ciemnych - brązu i zieleni, ale nie jest to wymarzony efekt. Co do jasnych - są prawie niewidoczne. Na skórze (zdjęcie) nie prezentują się najgorzej, jednak gdy rozcieramy je na powiecie pędzelkiem - kompletnie gubią swój kolor. Trwałość; o niej trudno mówić. Cienie dopiero co nałożone są ledwo widzialne, minie pół godziny i znikają zupełnie.
Wykończenie, które nadają jest perłowe, z kremową domieszką.
Cienie kosztują ok. 18 zł. Dostępne są w innych kompozycjach, między innymi znajdziecie je w Hebe. Co o nich myślicie? Czy również zawiodłyście się, czy może wręcz przeciwnie?