poniedziałek, 18 listopada 2013

Dobry BB krem za 15 zł?

Cześć! To był kiepski dzień..jestem bardzo zmęczona i już zupełnie na nic nie mam ochoty. Chcę tylko wylądować w łóżku i obudzić się w piątek wieczorem. Planowanie dnia idzie mi naprawdę nieźle. Wypełniam sumiennie poszczególne punkty, swoją drogą, to trzeci dzień systematycznych ćwiczeń, a przede mną kolejnych trzysta :) Zapraszam Was dziś na bardzo krótką recenzję i z góry przepraszam za jakieś literówki i inne błędy. Nie mam siły czytać tego, co napisałam kilka razy, wybaczcie :)
Zacznę od najważniejszych informacji - krem BB 9 w 1 od Rimmela nie jest dla kobiet bladziutkich. Wprawdzie to odcień light, ale jak na najjaśniejszy kolor i tak jest ciemny. Wpada zdecydowanie w beż, nie w różowy. Pod tym kątem polecam go osobom o naturalnej, średniej karnacji. Z pewnością to też produkt dla tych, którzy borykają się z zaczerwieniami - beżowy odcień ładnie je zneutralizuje. 
Krem BB możemy kupić w promocji za 14,99 zł, bez niej cena wynosi mniej więcej 20 zł. Pojemność to standardowo 30 ml, zaś opakowanie jest w formie klasycznej, całkiem praktycznej, zakręcanej tubki. Kosmetyk posiada SPF 25. Jest testowany dermatologicznie. Posiada neutralny zapach. 
Ładnie rozprowadza się na skórze i nie tworzy efektu maski. Nie podkreśla też suchych skórek, nie osadza się, fajnie wyrównuje cerę. Nie kryje jednak i nie matowi skóry na długo. Bez pudru tak naprawdę lepiej nie ryzykować. Najbardziej denerwuje mnie fakt, że kremowa, lekka konsystencja po kilku godzinach zmienia się na twarzy w ciężki, nieestetyczny osad. Ten produkt wyjątkowo brzydko "schodzi" z buzi po pewnym czasie. Myślę, że mógłby odpowiadać kobietom o skórze prawie idealnej. Prawie, bo suchej. Suchej, a przy tym wygładzonej, bez przebarwień i różnego typu zanieczyszczeń. 

BB kremy to nie moja bajka i kolejny raz promocja mnie nie skusi. Wolę coś konkretniejszego. A jak jest z Wami? Macie swojego ulubieńca w z kategorii BB? Miłego wieczoru życzę! :)


18 komentarzy:

  1. Zgadzam sie co do bell, a ostatnimi czasy uwielbuam ten z mixa, aktualnie w promocji w rossmannie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używam BB, wolę podkłady. Mam trochę do ukrycia niestety :P

    OdpowiedzUsuń
  3. kremy bb to też nie mój ideał, ale ostatnio namiętnie używam kremu bb z under20 i póki co jestem nim zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za BB, ale czasem się przydaje, jeśli już to właśnie zawsze sięgam po ten :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś te wszystkie drogeryjne kremy BB do mnie nie przemawiają. Po porażce z BB Garniera odpuściłam. Owszem mam kremy BB, ale azjatyckie no i to jest całkiem inna bajka... :) Polecam azjatyckie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Już kilkukrotnie zawiodłam się na podkładach Rimmel, brałam jasny, nakładałam na buzię i za chwilę zonk :( Jak dla mnie za ciemne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakiś dziwny ten kolor - ciemny i pomarańczowy :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam podobne odczucia, jak Ty:) Kremy BB to nie moja bajka. Zdecydowanie wolę dobry, kryjący podkład, przy którym nie muszę się martwić, czy wszystkie moje niedoskonałości są już widoczne, czy jeszcze nie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie jakoś kremy BB nie kuszą, to samo kosmetyki tryliard w jednym... wolę normalnie nałożyć krem i podkład, jak się ma dobre oba produkty, to nie zajmie to wiecej czasu niż nałożenie BB. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście ciemny odcień... Nie postarali się w tym temacie...
    W tym wypadku na pewno po niego nie sięgnę, bo ze mnie bladzioch...

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie te wszystkie kremy BB są za ciemne, nawet te najjaśniejsze..

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubię tych BB kremów, jakoś nie przemawiają do mnie
    w hebe był za 7 zł :P

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie on się totalnie nie sprawdził:(
    jeżeli masz ochotę na niespodziewaną paczuszkę od mikołaja,to zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń