czwartek, 18 stycznia 2018

Dobry podkład dla cery młodej i wrażliwej | Clarins, Skin Illusion 103


Lubię markę Clarins, bo nigdy nie trafiłam na bubla w ich asortymencie. Kiedy uznałam, że potrzebuję porządnego podkładu do mojej wrażliwej skóry, było niemal pewne, że wybiorę coś od nich. Wcześniej przymierzałam się do Everlasting Foundation+, który jest matowy, przyjemnie kremowy, ale to nie było TO. Postawiłam na jego lżejszą, rozświetlającą wersję - Skin Illusion.


Wybrałam odcień 103 Ivory. Czym się kierowałam? Przede wszystkim moją dosyć często zaczerwienioną twarzą i popękanymi naczynkami. Podkład nie mógł wpadać w róż, ale przy tym musiał być naprawdę jasny. Ten numer taki właśnie jest. Beżowy i bardzo jasny, idealny dla osób bladych, z podobnymi problemami do moich. Na pochwałę zasługuje opakowanie podkładu. Solidnie wykonane, eleganckie, z ciężkiego szkła o dużej nakrętce i praktycznym dozowniku. Absolutnie nic nie mam do zarzucenia. Flakonik zapakowany jest dodatkowo w czerwone pudełeczko z czytelnymi etykietkami.





Wierzcie mi, lub nie, ale niemal każda osoba, która widzi mnie na co dzień (lub po prostu często) zauważyła zmianę na mojej twarzy, odkąd sięgnęłam po ten produkt. Zazwyczaj zaczynały od "jakoś inaczej dziś wyglądasz... chyba wypoczęłaś?", albo "jaką ładną masz cerę, coś zmieniałaś w pielęgnacji?". Dla mnie takie uwagi od znajomych, czy rodziny to najlepsza rekomendacja tego podkładu. On oczywiście nie zakryje niedoskonałości tak jak matowe podkłady, nie zrobi efektu maski. Jeśli ktoś poszukuje czegoś, co mocno kryje na pewno będzie rozczarowany. Ale.. kobiety lubiące naturalny look, ceniące sobie zdrowy i rozjaśniony wygląd skóry powinny być oczarowane przez wielkie O. Poza tym, że Skin Illusion czyni cuda na buziach, muszę zaznaczyć też, że długo się utrzymuje i dobrze współpracuje z pudrami i korektorami innych marek, nawet tych z niższej półki cenowej. Nie wysusza, sprawia, że skóra jest miękka w dotyku, gładka i odżywiona. Nie ma tendencji do podkreślania suchych skórek i wchodzenia w załamania.



Na koniec jeszcze swatch - wybaczcie jakość zdjęcia (robione telefonem).
Cena podkładu to 175 zł w Douglas, SPF 10, standardowo 30 ml.

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że jesteś z niego tak zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez mam dobra opinie o clarins. Tego nie mialam, ale lubie ich detox

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio kupiłam YSL 24 hours i jednak to nie jest to czego szukałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Te podkłady sa super - kiedyś miałam i pamiętam, ze bylam bardzo zadowolona ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń