wtorek, 14 lutego 2017

3 nowe szminki z różnych półek cenowych


Ostatnio wpadły w moje ręce trzy nowe szminki. Jedną dostałam w prezencie, inną dostałam w ramach współpracy, a ostatnią kupiłam sama. Wszystkie się u mnie sprawdziły, dlatego postanowiłam napisać Wam o nich kilka słów.





Golden Rose, matowa pomadka w płynie (19,90 zł), numerek 13. Kolor nieco specyficzny. W opakowaniu przypomina bardzo jasną brzoskwinię, na usta natomiast to beż ze znikomą ilością ciepło różowych tonów. Przed zakupem radzę kolor sprawdzić na dłoni.

Co do samej pomadki - nie wysusza, pomimo swojego matowego wykończenia. Prezentuje się ładnie na ustach, równomiernie z nich schodzi i jest trwała. Dobra jakość, w rozsądnej cenie. :)

Szminki Mac uwielbiam i mam już coraz większą kolekcję (86 zł). Dołączył do niej piękny, lekko fioletowy róż Plumful o wykończeniu lustre. Moja ukochana Giddy pomału się kończy i brakowało mi czegoś ciemniejszego, ale na co dzień. 



Pozostając jedną nogą w temacie szminek/pomadek matowych, przedstawiam Wam nowość Rimmela The Only One Matte w kolorze 500 Take The Stage (cena 20-30 zł). To piękna, kremowa czerwień o matowym wykończeniu. Nie można tej szmince zarzucić ani słabej pigmentacji, ani trwałości. Rewelacyjna podczas imprez, niewymagająca wielu poprawek. Odcień nie podkreśla żółtej barwy zębów. Schodzi równomiernie, jest trwała, nie waży się w załamaniach ust. 


10 komentarzy: