Aż ciężko uwierzyć, że wolne dni mijają tak szybko. No przed chwilką się obudziłam, a już jest późny wieczór, zaraz noc.. Grrr, oby przynajmniej jutrzyjszy dzień w pracy okazał się przyjemny. Z innej beczki - trochę zmieniłam wygląd bloga, nie jestem pewna, czy taki zostanie na dłużej, cały czas mam ochotę na zmiany, duże zmiany!
Wspomniałam,że w Rossmannie kupiłam olejek do włosów Pantene i po wielokrotnym stosowaniu go, przyznam Wam, że nie miałam lepszego z drgoerii, za kilkanaście złotych. Jego cena to niecałe 20 zł, a pojemność 150 ml. Jest gęsty, choć dobrze rozprowadza się na włosach, wydajny.
Jego jedynym minusem, prócz średniego składu, jest zapach. Śmierdzi mi tanim szampanem. Na szczęście nie czuję w ciągu dnia tej alkoholowej, beznadziejnej woni. Przechodząc do działania, zaznaczę, że ten olejek, zwany elikisrem traktuję jak jedwab z Biosilka i inne, tego rodzaju produkty, mające na celu wykończenie fryzury. Trudno jest mówić o długotrwałym nawilżeniu, czy regeneracji włosów. Nie, nie...Ten kosmetyk włosy zabezpiecza przed wilgocią - puszeniem się, sprawia, że są gładsze, prostsze, fajne w dotyku. Wyglądają zdrowiej i po prostu lepiej. Efekt utrzymuje się do 1 mycia. Nie zauważyłam skutków ubocznych codziennego stosowania.
Po wyprostowaniu włosów, uwielbiam aplikować na długości kilka kropel eliksiru Pantene. Wiem, że wtedy moje zmagania z prostownicą nie poszły na marne i przez cały dzień nigdzie nie pojawią się napuszone loki. Zachęcam do wypróbowania w szczególności kobiety obdarzone kręconymi, gęstymi włosami. Możliwe, że i Wam uda się je ujarzmić. Miłej nocy!
Miałam go ale poszedł na rozdanie :D
OdpowiedzUsuńja bym go nie oddała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba nowa odsłona bloga!
OdpowiedzUsuńA olejek (a raczej twoje odczucia :D) wygląda kusząco ale póki co mam Isanę (świetną!) i Joannę więc nieprędko będę mogła kupić coś nowego :)
Ja też mam Isanę, której używam codziennie, a wcale z butelki nie ubywa :P Nie wiem czy zdążę ją zużyć, zanim się przeterminuje :P
UsuńNie miałam okazji go mieć ale chętnie chyba sobię go kupię :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na gwiazdkową akcję blogerską :)
http://testacja.blogspot.com/2014/11/ho-ho-ho-gwiazdka-blogerska-z-testacja.html
PS> oczywiście obserwuję:)
testacja.blogspot.com
Szukam aktualnie czegoś, co zadziała na moje nadmiernie puszące się loki, chyba przetestuję :D
OdpowiedzUsuńmyidylla.blogspot.com
U mnie do wygładzenia niesfornych kosmyków służy olejek Bioelixire Argan Oil i jak na razie on mi wystarcza.
OdpowiedzUsuńMam ten produkt i jestem z niego zadowolona, teraz jestem przy końcówce i szukam czegoś innego. Olejek jest dobry ale na zimę przydałoby się coś zmienić :P
OdpowiedzUsuńwww.esentialss.blogspot.com
brzmi ciekawie,może sobie kupię
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że taki ma Pantene :)
OdpowiedzUsuń