Hej! Strasznie rzadko tu zaglądam i zapewne będzie tylko coraz gorzej. Planuję, w sumie to już niemal pewne, że wyjadę na dłuższy okres czasu. Żyję teraz tylko tym i milionami myśli, stąd brak zapału do robienia zdjęć, pisania recenzji. Jak wszystko się ułoży, znowu będę systematyczna! Obiecuję :)
Pogoda trochę mi nie dopisała podczas pstrykania. Jak pech to pech. Dziś będzie taki luźny, niezobowiązujący temat, a mianowicie pielęgnacja zimą. Dla ignorantów to sprawa nieistotna. Ja jednak zdecydowanie odczuwam różnicę między potrzebami skóry latem, a zimą.
Pierwszym, obowiązkowym kosmetykiem według mnie jest masło do ust Nuxe. Pachnie nieziemsko, jest naprawdę wydajne, ale co najważniejsze - natłuszcza wrażliwą skórę ust na długo. W sumie nigdy wcześniej nie miałam lepszego kosmetyku z tej kategorii. Jego cena może troszkę odstraszać, bo to wydatek ok. 30 zł, jednak - warto zainwestować.
Kolejnym produktem jest małe masełko uniwersalne z Avonu. Przeznaczone jest do stóp, do łokci, do nadgarstków. Krótko mówiąc - do wszystkich miejsc wymagających porządnego natłuszczenia. I choć oczywiście pewnie nie sprawdzi się w ciągu dnia, to jednak będzie fajną alternatywą dla masek nakładanych na noc. Gruba warstwa tłustego masła na dłonie, do tego rękawiczki, 8h snu i gotowe! Dłonie jak nowe!
Skoro już jesteśmy w temacie kosmetyków do dłoni, nie mogłabym pominąć kremu firmy Floslek z zimowej serii. Jest naprawdę niezłe! Treściwe, przynoszące ukojenie w ekspresowym tempie, a w dodatku delikatne i nieinwazyjne dla skóry wrażliwej lub ekstremalnie przesuszonej. Kosztuje niewiele, a nacieszycie się nim przez długi czas. Must have do torebki :)
Moją fenomenalną grupę zamyka krem do twarzy Tołpa. Tak, właśnie, niby krem do twarzy, ale w moim przypadku sprawdza się idealnie jako baza pod makijaż. Nie potęguje błyszczenia się, nie namnaża sebum. Za to tworzy delikatną mgiełkę zabezpieczającą skórę przed mrozem. Jedyną wadą jest wydajność - krem znika z tubki jak zaczarowany :D
A które kosmetyki podbijają Wasze serca zimą?
Krem z tołpy mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten balsam do ust, już tyle o nim czytałam, że jet naprawdę dobry.
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, ale jeszcze nigdy z tołpy nic nie miałam. :P
OdpowiedzUsuńZ tych prezentowanych przez Ciebie znam tylko Nuxa i jest moim ulubieńcem :) Poza tym na zimę muszę mieć dobry krem do rąk, w tym roku ratuje mnie maska z Organique i mocno nawilżające masła- tu króluje ten z masłem shea również z Organique oraz Body Shop;)
OdpowiedzUsuńbardzo bym chciała wypróbować to masełko do ust z Nuxa, mam słabość do tej firmy, a nie słyszałam ani jednej złej opinii na jego temat :)
OdpowiedzUsuńMogę sie zapytać ile masz lat rocznikowo? 20? :) wyglądasz bardzo młodzuitko :))
OdpowiedzUsuńjasne :) dokładnie w marcu będę mieć 20
Usuń