Zacznę od spraw wizualnych...Niesamowicie podoba mi się ten desing! Biało miętowa rączka, podświetlona głowica... Aż chce się mieć taki gadżet. W zestawie otrzymujemy 3 końcówki do szczoteczki. Masującą, normalną i do skóry delikatnej. Jedno, pełne naładowanie pozwala nam używać jej nawet do 30 razy. Po 20 sekundach minutnik informuje nas, że możemy przejść do kolejnego obszaru twarzy. Posiada guziczek, którym wybrać możemy jedną z trzech intensywności działania. Jest wodoodporna - możemy ją normalnie wyczyścić pod wodą.
Zestaw szczotki i końcówek do niej dostajemy w białym pokrowcu, wraz z ładowarką. Używanie tego modelu jest dziecinnie proste, a efekty jakie przynosi naprawdę imponujące. I choć przyznam, że czasami z lenistwa jej nie używam, bo nie chce mi się później czyścić głowicy (co wcale nie zajmuje dużo czasu...), to za każdym razem, gdy wracam do regularnego oczyszczania twarzy nią, jestem pod wielkim wrażeniem.
Możemy używać szczoteczki bez żadnego kosmetyku, ale trafnym rozwiązaniem, uwierzcie mi, okaże się wcześniejsze aplikowanie delikatnie oczyszczającego żelu do twarzy na wilgotną cerę. Jej jedynym minusem według mnie jest wielkość - kiepsko sprawdzi się na wyjazdach i niestety słaba dostępność końcówek wymiennych, co jest dosyć istotne.. Cena ok. 319 zł.
Faktycznie podczas wyjazdów może się sprawdzić kiepsko, ale na te kilka dni można się z nią rozstać. Mam nadzieję, że wkrótce zbiorę się w sobie i napiszę kilka słów o mojej szczoteczce innej marki.
OdpowiedzUsuńMam podobną za 30 zł z Rival de Loop i jest świetna :)
OdpowiedzUsuń