Obecnie mam cztery pianki - grecką, owocowy koktajl, mango oraz pomarańczową.
Grecka - bardzo przyjemny, trudny do określenia zapach. Jest słodko, delikatne, uniwersalnie. Trudno sobie wyobrazić, że można jej nie lubić. Polecam i kobietom, i mężczyznom.
Owocowa - jako jedyna z prezentowanych tu pianek posiada w składzie cukier, wobec czego ma prócz działania myjącego także złuszczające. Dla mojego nosa jest odrobinę za kwaśna, przypominająca wonią napój z proszku. Nie mówię, że zła, paskudna, beznadziejna - tylko w moim odczuciu najgorsza z najlepszych.
Pomarańczowa - tej piance daje 30/10! Uwielbiam pomarańczę w wydaniu Organique! Można by powiedzieć, że przesadzona, za mocna, nawet chemiczna, ale ja jej niczego nie jestem w stanie zarzucić, bo ten zapach całkowicie mnie oczarował. Jest słodki, jednocześnie kwaśny, wyrazisty, dokładnie taki, jaki powinien być zapach pomarańczy.
Mango - najnowsza z moich pianek i tak samo jak grecka - da się lubić! Faktycznie czuć ten owoc, a aplikacja kosmetyku to czysta przyjemność. Nie jestem wielką miłośniczką mango, ale gdy czuję słodkie, owocowe zapachy, zawsze jestem na tak. Brakuje mi tu troszkę intensywności; jest zbyt delikatnie, zbyt płytko.
Pianki zawsze pakuje do plecaka, gdy wybieram się gdzieś w Polskę. Opakowanie 100 ml jest dużo lżejsze do klasycznego żelu pod prysznic, a ja nie boję się, że coś mi się rozleje. Szybko i przyjemnie aplikuje się je na skórę, dobrze oczyszczają i pozostawiają na ciele długotrwały zapach.
100 ml | 18,90 zł
Wyglądają cudownie! Ja kupuję oczami dlatego chętnie wpadnę do Organique :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej właśnie sprawdzić na własnym nosie, które najbardziej nam pasują :)
UsuńWszystkie kuszą!!! Jutro zajdę do Organique :-)
OdpowiedzUsuńto trzymam kciuki za udane zakupy! :)
UsuńZnam je i uwielbiam :) Znam mleczną, grecką, pomarańczową i tą o charakterystycznym męskim zapachu, której nazwy nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńta męska to aby nie kolonialna? Mleczną też kiedyś miałam i bardzo lubiłam :)
UsuńUwielbiam te pianki! Oprócz tego, że fajnie oczyszczają i przepięknie pachną, to również nawilżają skórę. No i zgadzam się, że są idealne do zabrania w podróż.
OdpowiedzUsuńWersja pomarańczowa to mój zdecydowany faworyt :)
mój też! :)
UsuńCiekawa i przyjemna alternatywa ;)
OdpowiedzUsuńod dawna mam ochotę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW weekend wpadnę do Organique, zaciekawiły mnie te pianki - szczególnie na wyjazdy:) Ale czy nie dostaje się do nich woda podczas mycia? Nic się później nie dzieje? Do mnie jadą pianki Balea :)
OdpowiedzUsuńooo ranyy, Balea też chętnie bym wypróbowała :D co do wody - dostaje się, to raczej nieuniknione, ale niewielka jej ilość nie sprawia, że pianka się rozpuszcza i traci konsystencję. Pod tym względem naprawdę w sposób przemyślany ją stworzono :)
UsuńFajna sprawa. Przyznaje, ze nigdy nie mialam z nimi jeszcze do czynienia ;)
OdpowiedzUsuń