Tata nie jest zadowolony, bo w domu zaczęłam obiady robić ja. Dietetyczne. Smaczne, sycące, ale bez zbędnych kalorii. Z większą ilością warzyw. Nikomu to przecież nie zaszkodzi, tylko przyniesie korzyści. Teraz, gdy mam czas dla siebie, a potrwa to niestety miesiąc lub dwa, postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy by wrócić do formy, bo tęsknię za czasami, gdy dzień w dzień chodziłam na siłownię, dokładnie patrzyłam co wkładam sobie na talerz. Ale dziś nie o tym.
Wśród kosmetyków siostry leżały sobie dwie, rzadko kiedy lub wcale używane zabaweczki, których aż szkoda było nie wykorzystać. Otóż bańki chińskie to genialna inwestycja, gdy tylko wiemy, jak ich używać. Kosztują niewiele 20-30 zł, a w opakowaniu mamy zazwyczaj 4 sztuki o różnej wielkości. Na początek zalecane jest używać najmniejszej, a z czasem coraz większych. Oczywiście, cała zabawa nie polega na przyklejeniu bańki do skóry, haha, tu chodzi o masaż bańką. Przyczepiam ją do skóry, zasysamy (przez pierwsze kilka, kilkanaście dni) dosyć lekko i przesuwamy po skórze w kierunku serca. Najlepiej wcześniej posmarować skórę np. tłustą oliwką lub balsamem. Gdy skóra zacznie się zaczerwieniać, należy masaż zakończyć. Polecam Wam filmiki, gdzie zobaczycie, jak prawidłowo wykonywać masaż - KLIK i KLIK. I - KLIK.
Efekt ujędrnienia jest gwarantowany, jeśli będziecie systematycznie, minimum co 3 dni wykonywać masaż. Ale uwaga - jeśli macie krwiaki, pęknięte naczynka, bardzo wrażliwą skórę, problemy z krzepliwością krwi lepiej skonsultować to z lekarzem, żeby nie zrobić sobie krzywdy. A siniaki każdy kiedyś miał, więc myślę, że nie ma się czego obawiać, tylko jak już powiedziałam, trzeba chcieć i robić to regularnie.
Kolejną rzeczą, która pomoże nam ujędrnić skórę, ale też zmniejszyć widoczność rozstępów jest DermaRoller. Możemy go kupić za 50 zł, a możemy też za 300. Ja jednak bardziej skłaniam się do tańszej wersji. To tylko "rolka z igłami". Jasne, jakość wykonania jest ważna, ale nie płaćmy za markę. Warto pamiętać, żeby przed każdym użyciem dezynfekować roller. Należy nim delikatnie wbijać się w skórę i regularnie powtarzać "taki masaż". Na pewno jest to bardziej inwazyjna metoda niż masaż bańkami chińskimi, jednak jeśli chodzi o rozstępy, to zdecydowanie częściej zachwalana. Polecić Wam mogę filmik - KLIK, jeśli chcecie dowiedzieć się więcej :)
Ja na razie wybrałam bańki. Nie chcę skóry katować tymi dwoma gadżetami jednocześnie. Jestem zadowolona i z niecierpliwością czekam na jakieś spektakularne efekty, choć oczywiście, zdaję sobie sprawę, że piękna skóra to też zdrowe odżywianie i wylany pot podczas ćwiczeń.
Kolejną rzeczą, która pomoże nam ujędrnić skórę, ale też zmniejszyć widoczność rozstępów jest DermaRoller. Możemy go kupić za 50 zł, a możemy też za 300. Ja jednak bardziej skłaniam się do tańszej wersji. To tylko "rolka z igłami". Jasne, jakość wykonania jest ważna, ale nie płaćmy za markę. Warto pamiętać, żeby przed każdym użyciem dezynfekować roller. Należy nim delikatnie wbijać się w skórę i regularnie powtarzać "taki masaż". Na pewno jest to bardziej inwazyjna metoda niż masaż bańkami chińskimi, jednak jeśli chodzi o rozstępy, to zdecydowanie częściej zachwalana. Polecić Wam mogę filmik - KLIK, jeśli chcecie dowiedzieć się więcej :)
Ja na razie wybrałam bańki. Nie chcę skóry katować tymi dwoma gadżetami jednocześnie. Jestem zadowolona i z niecierpliwością czekam na jakieś spektakularne efekty, choć oczywiście, zdaję sobie sprawę, że piękna skóra to też zdrowe odżywianie i wylany pot podczas ćwiczeń.
zdradzisz gdzie kupiłaś swój dermaroller? :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie pamiętam. zapewne allegro lub jakiś tańszy sklep, mój dermaroller należy do tych tańszych ;)
Usuńwłaśnie takiego szukam, przynajmniej na początek :) a w google mi pokazuje same z wyższej półki.
UsuńJa bańki chińskie kojarzę tylko z jakąś paskudną chorobą z dzieciństwa... nie wiedziałam, że mają właściwości ujędrniające. :) Ten roller jest ciekawy, ale to już nieco droższa inwestycja...
OdpowiedzUsuńszykują się kolejne gadżety na tegoroczną chciejlistę ;-)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś wyłam podczas stawiania mi baniek na plecach... a potem wyłam, że chora nie jestem, bo chciałam bańki ;p
Muszę sprawić sobie stosowną rękawicę i zacząć regularnie wykonywać masaż. Jeśli efekt ujędrnienia okaże się wystarczający, to na tym poprzestanę, jeśli nie, to sięgnę po bańki chińskie.
OdpowiedzUsuńBańki są genialne, po 3 zabiegach zlikwidowały mój niewielki cellulit. Dermaroller jest o tyle lepszy, że eliminuje rozstępy :)
OdpowiedzUsuńPrzerobiłam już bańki chińskie, miałam po nich siniaki i strasznie obolałe ciało. Przyznam, że DermaRoller od dawna mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńu mnie też bez siniaków się nie obyło :D
UsuńBańki zawsze kojarzyly mi sie z dzialaniem antyprzeziebieniowym :")
OdpowiedzUsuńJa też od pewnego czasu masuje się bankami :)
OdpowiedzUsuń