piątek, 9 stycznia 2015

5 pomysłów na wykorzystanie mydła Aleppo

To mydło cieszy się popularnością wśród blogerów niemniej niż BB, TT, czy paletki Sleek. Swoją uniwersalnością podbija serca coraz to większej rzeszy fanów. Oczywiście, ma też przeciwników, którzy nie dostrzegają w nim tego całego uroku i twierdzą, że jest zdecydowanie przereklamowane, bez większych powodów zachwalane. I w końcu, kto ma rację? Moje skromne ja znajduje się wśród wielbicieli Aleppo, ceniących sobie fenomenalnie oczyszczoną skórę! Wielkie tak! 
Moje mydło pochodzi z Organique, a jego stężenie waha się między 12%, a 15%. Kosztowało ok. 12 zł za 100 g. Niemal od razu zaczęłam je testować i wymyślać nowe zastosowania, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Jasne - jedne sprawdziły się u mnie lepiej, drugie gorzej. Warto jednak pamiętać o indywidualności w sferze pielęgnacji, każdy skóra, czy włos jest przecież inny!
1. Zwalczanie łupieżu 
Raz na jakiś czas, może takich epizodów jest trzy, czy dwa w ciągu roku na mojej głowie pojawia się łupież. Jest to dla mnie potwornie męczące. Moja skóra robi się wtedy bardzo sucha i prószy niczym śnieg w piękny zimowy dzień. Może z tydzień temu, albo trochę więcej, co 3 dni zaczęłam myć włosy Aleppo i problem znikł. Fakt włosy były później paskudnie sztywne, ale nałożenie odżywki przecież nie jest problemem. Zyskałam oczyszczenie, chyba maksymalne i w co trudno mi uwierzyć - łupież znikł na tyle, że przestał być widoczny tak gołym okiem. 

2. Niweluje drobne zaskórniki
Jeśli chodzi o wszelkie małe krostki, potówki i inne obrzydlistwa, które lubią pojawiać się na ramionach, na plecach, czy innych częściach ciała, to mydło Aleppo jest dla nich bezkonkurencyjnym pogromcą. 

3. Pomaga porządnie zmyć makijaż
Nic lepiej nie zmywa mi z twarzy podkładu, kryjącego korektora, pudru, bronzera, różu... Wprawdzie oczu tym mydłem nie próbowałam zmywać, ale do buźki jest świetny. Nie muszę szorować skóry stertą wacików i litrem płynu do demakijażu. 

4. Przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych
Już wyjaśniam, co mam na myśli. Więc..zanim nałożymy na skórę regenerujące masło, dobrze jest wcześniej umyć ciało Aleppo. Dobrze je oczyści, dzięki czemu kosmetyki lepiej wchłoną się w naszą skórę, a ich działanie zwiększy swoją efektywność. 

5. Łagodzi 
W moim przypadku, mydło łagodzi podrażnienia powstające po depilacji. Nie szczypie i nie potęguje bólu, jak inne produkty, co jest dla mnie ogromną zaletę.
Dodam na koniec, że Aleppo może też pochwalić się niezłą wydajnością. Teraz mam wielką ochotę na kolejne, innych marek. A do czego Wy używacie tego magicznego mydła? :D

7 komentarzy:

  1. Kto by pomyslal, ze mydelko bedzie mialo az tyle zastosowan :) Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto by pomyślał, że nigdy Ci się to zapraszanie nie znudzi.. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. ja go jeszcze nie mam, więc nie używam, ale planowałam kupić mężowi, bo ma potówki na ramionach, no i sama chciałabym się tym trochę pomyć pod prysznicem zamiast zwykłym żelem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję w przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam to samo modło jakiś czas temu, właśnie pod wpływem wielu pozytywnych opinii. W moim przypadku do mycia twarzy i ciała zupełnie się nie sprawdza, niestety... Powoduje podrażnienie, pieczenie i dyskomfort skóry. Szkoda, bo wiązałam z nim spore nadzieje

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam jeszcze kilka odłamków tego mydełka 5-8%. Sprawdza się świetnie na buzi, a do zwalczania łupieżu mam kandydata. Dzięki za informację, na pewno wypróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja przyznam, że to mydełko widzę chyba po raz pierwszy w życiu, więc nawet nie wiedziałam, że cieszy się taką popularnością ;-) Ale wiedzę, że warto mu się przyjrzeć bliżej :-)

    OdpowiedzUsuń