Przyznaję bez bicia, że recenzje perfum są dla mnie trudne. Chyba mam jakiś problem z analizowaniem nut zapachowych. Nie lubię się za bardzo roztkliwiać, analizować i wyolbrzymiać, ale postaram się przybliżyć Wam tę małą czarną, jak najlepiej potrafię.
Guerlain,
La Petite Robe Noire (409 zł / 50 ml | Sephora) urzeka mnie od pierwszego wejrzenia swoim flakonikiem. Jest prosty, minimalistyczny, ale nie brak mu tajemniczości i elegancji. Jestem przekonana. że oczaruje niejedną kobietę. Dobrze prezentuje się na toaletce, w torebce, na zdjęciach. Uwielbiam go! Zero kiczu, tandety i bazaru.
Przy pierwszym psiknięciu czujemy wiśnie i porzeczki tak intensywnie, że gdy tylko przesadzimy z ilością, mamy gwarantowane wolne miejsce w zatłoczonym autobusie. Po tym trudnym dla nas i często dla naszego otoczenia okresie, naprzód wybija się lukrecja i róża. Moc zapachu nieco słabnie, staje się przyjemny, subtelnie za nami podąża, osadzając swoją intensywność szczególnie we włosach i na ulubionym szaliku. Faza ta trwa u mnie dobrych kilka godzin, a jej zwieńczeniem jest delikatna wanilia podbita aromatem anyżu i irysów.
La Petite Robe Noire jest niezwykle słodkim, ciężkim i trwałym zapachem. Nie ma nic wspólnego z orzeźwiającą, owocową mgiełką. Jeśli okaże się dla Was zbyt mocny, bóle głowy i uczucie duszności są niemalże gwarantowane. Natomiast, gdy tylko udźwigniecie ten zapach, polubicie go, dopasujecie do swojej osobowości i nastroju, doda Wam pewności siebie i stanie się dopełnieniem wieczorowej kreacji.
Wieczorowej...bo myślę, że na co dzień potrafiłby zamęczyć każdego, aczkolwiek nie będę ukrywać - w fazie testów potrafiłam w nim chodzić kilka dni pod rząd, od rana do wieczora. Bywał nachalny, zbyt wyrazisty, jednak to właśnie takie perfumy ciekawią mnie i przyciągają najbardziej. Według mnie to najlepsza czarna od Guerlain!
Lubie mocne zapachy, tego nie znam, ale spodobało mi się jego opakowanie. Cena już nie bardzo :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o recenzje perfum mam z tym tez problem, dlatego aktualnie nie piszę nic o nich :)
Wygląda przepięknie, jednak zapach chyba nie dla mnie. Nie lubię zbyt ciężkich zapachów. Ale na pewno powącham, jak będę miała okazję ;)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńachhh dzięki! A miałam je robić jeszcze raz, bo myślałam, że kiepskie :)
UsuńSuper zdjęcia i recenzja też bardzo fajna. Właśnie ostatnio słyszałam tych perfumach i bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńTo powąchaj przy okazji :D bo opis to zawsze tylko opis, a one są dosyć specyficzne! Dzięki za miłe słowa :)
UsuńOpakowanie przecudne!:)
OdpowiedzUsuńTa sukienka na opakowaniu jest cudowna :).
OdpowiedzUsuń