Jak najszybciej weszłam, jak najszybciej wyszłam. Wzięłam to, co kupić chciałam. Na bardziej spontaniczne zakupy czasu i chęci nie miałam. Czy słabe zaopatrzenie Rossmannów przed tą promocją, co skutkuje pustymi regałami musi być już normą? Czy normą muszą być podczas -49 poodkręcane, rozwalone szminki, brak testerów, drogie Panie? Czy naprawdę trzeba się przepychać, trzeba zagradzać cały dostęp do szafy i grzebać, grzebać, grzebać, robiąc przy tym potworny bałagan.. Nie znam drugiej sieciówki, która wpadłaby na tak atrakcyjną promocję dla klientów i powtarzała ją chętnie tak często. Szkoda tylko, że w moim odczuciu Rossmann ma na celu wypchnięcie kosmetyków ze starszą datą za pół ceny, klientki zaś o głupią szminkę staranowałyby wszystko i wysztkich w pobliżu.
Kupiłam tylko trzy rzeczy. Na większą ilość być może skuszę się robiąc zakupy przez internet.
Wibo, Juicy Color. Pomadka i balsam do ust, 2 w 1. Z masłem shea. Kolor bardzo mi się podoba - wyrazisty, kobiecy. Ciekawa jestem jak się sprawdzi :) Cena: ok. 5-6 zł.
Max Factor, pomadka Colour Elixir 833 Rosewood. Brakowało mi takiego typowo dziennego koloru. Wiążę z nią baaardzo duże nadzieje! Cena: ok. 22 zł
L'Oreal, Cream 110 I got the power. Śliczny, niesamowicie kremowy błyszczyk nude. Cena: 19,90 zł
Jak widzicie dość skormnie. Mam nadzieje, że Wasze zakupy przebiegły w miarę przyjemnej atmosferze. Teraz czekam na kosmetyki do oczu! :)
---------------------------------------------
Na Facebook'u rozdanie! A do wygrania zestaw kosmetyków Organique, Bloom Essence!
Piękne kolory wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) a Ty skusiłaś się na coś?
UsuńCałkiem fajne zakupy, też muszę skorzystać z okazji i kupić kilka pomadek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Juliet Monroe :)
koniecznie kup i się pochwal :D Również pozdrawiam :)
UsuńPiękne odcienie wybrałaś :) Największa "bitwa" pewnie będzie w tygodniu "twarzy" ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńhihi, to ja już mogę powiedziec, że ją przegrałam. Takie przepychanki są nie dla mnie ;)
Ja na razie powstrzymalam się od zakupów, nie znoszę tych dzikich tlumow w Rossie to istny armagedon co się tam dzieje :-SS
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy udane ;) a co do Pań pracujących w Rossmanie to ja byłam jedną z takich Pań tam pracujących. Pracowałam w Wawie w dość dużym Rossmanie gdzie czasem chodzili "celebryci" więc u nas atmosfera była miła i przyjazna dla każdego klienta nie tylko dla takiej Rozenek ( a sorry teraz Majdan) :D
OdpowiedzUsuńwiesz, wiadomo to zależy od konkretnego sklepu, a czasami nawet od konkretnej osoby, na którą trafisz. Jedna lubi robić, to co robi, interesuje się tym, a dla innej to jakby kara. Dla niektórych kultura osobista to podstawa, dla innych nie.
UsuńChyba muszę po prostu zmienić Rossmanna :DDD
Mam tą pomadkę z wibo i bardzo lubię :-) co do zachowania ludzi to masz rację - dzicz. Robią bajzer i otwierają kosmetyki :-(
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że o czymś zapomniałam!
OdpowiedzUsuńMiałam kupić ten błyszczyk z Wibo :D
Ta szmineczka z Wibo bardzo się podoba. Ja również nie mogę znieść tego bałaganu , braku testerów i przepychanek, czasami nawet nie ma niektórych kosmetyków np . nie było matowych pomadek z Wibo.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie złości, że np. wszystkie konturówki do ust były pomazane i połamane :(
OdpowiedzUsuńale promocja sama w sobie fajna
Bardzo ładne zakupy! Uwielbiam tą serię błyszczyków L'Oreal, może skuszę się na kolejny odcień :)
OdpowiedzUsuńMam tę pomadkę Wibo i inny odcień Max Factora, którego uwielbiam :) Oba produkty polecałam w swoim wpisie przed szałem w Rossmannie. U mnie na stoisku Golden Rose są bardzo miłe dziewczyny, z którymi można porozmawiać o produktach i nie tylko. Do Rossmannowej obsługi również nic nie mam. Widziałam, że kobitki starały się pomagać, jeśli ktoś prosił.
OdpowiedzUsuńZależy od sklepu :) Ja w Warszawie akurat najbliżej mam CH Wileńska i tam dla mnie obsługa pozostawia wiele do życzenia... Pozdrawiam :)
UsuńJa akurat mieszkam w małym mieście więc drugiego dnia promocji nie było szaleństwa kosmetykowego :) Wzięłam jednak tylko jedną szminkę, pomadkę ochronną, masełko do ust i ukochaną odżywkę do paznokci i peeling do skórek z Lovely.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że miałam kupić ten peeling Lovely! :D
UsuńFaktycznie tak jest w Rossmannie! Niestety bardzo rzadko trafia się miła obsługa...A to co dzieje się przy szafach lepiej nie komentować. Fajna promocja, bo można kupić coś w dobrej cenie, ale trochę kultury warto jednak mieć. Ja chcę kupić tusz i podkład. Polecam chodzić do drogerii, które są bardziej na uboczu. :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam nieco więcej, czyli jeszcze raz tyle, co Ty:P
OdpowiedzUsuńhihi, szalona :D spokojnie, nadrobię :D
Usuńta z max factor mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńTa promocja ma swoje plusy i minusy. Na szczęście teraz wiele kosmetyków można kupić w okazyjnych cenach online, więc można uniknąć dzikich tłumów :)
OdpowiedzUsuńPóki co nic nie zakupiłam. Jestem twarda! :D
OdpowiedzUsuńAkurat ta promocja w rosmannie nie skusiła mnie na zakupy tam, ale przyznam, że kolory ładne wybrałaś, też gustuje w takich :)
OdpowiedzUsuńniech się wszystkie dobrze noszą :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk L'oreal ma śliczny odcień :)
OdpowiedzUsuńJa na promocji niczego nie kupiłam i nie wybieram się na zakupy.
Pomadka z MaxFactora ma piękny odcień, gdybym używała pomadek bardzo chętnie bym po nią sięgnęła. :) Ja kupiłam jedynie dwa lakiery z Bell na tej promocji. :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę zaopatrzyć się w jakiś dzienny spokojny kolorek taki z lepszej firmy :D
OdpowiedzUsuńOj ten Loreal mi się podobał, chyba w ostatniej chwili go zamówię :D
OdpowiedzUsuń@Emilia, polecam :) jest taki naprawdę NUDE i niesamowicie kremowy!
UsuńŁadne kolorki :-)
OdpowiedzUsuń