czwartek, 6 października 2016

Savon Noir | Czarne mydło

O czarnym mydle jest głośno na blogach od dawna. Podejrzewam, że niemal każda z Was ma go gdzieś na swojej kosmetycznej półeczce. I wcale się nie dziwę! Ja, choć nie jestem zwolenniczką stosowania go w codziennej pielęgnacji, lubię od czasu do czasu po nie sięgać, by zafundować swojej skórze porządną dawkę oczyszczenia.



Savon Noir - ciało
Dobrą i chyba najbezpieczniejszą opcją jest używanie czarnego mydła podczas kąpieli, zamiast klasycznego żelu pod prysznic. W połączeniu z rękawicą Kessa, oprócz działania oczyszczającego, gwarantowane mamy także to wygładzające. Niedługi masaż przygotuje naszą skórę do balsamowania lepiej niż peeling. 

Savon Noir - włosy
Bardzo rzadko zdarza mi się umyć włosy czarnym mydłem, ale bywają dni, kiedy ilość silikonów, które na nich osiadły jest już za duża i mam potrzebę dogłębnego ich oczyszczenia. Po takiej kąpieli włosy lepiej wchłaniają odżywcze składniki kosmetyków czy olejków. Moja skóra głowy, choć wybredna! lubi działanie savon noir i reaguje na nie lepiej niż na wiele szamponów zarówno drogeryjnych, jak i naturalnych.



Savon Noir - twarz 
W przypadku twarzy, czarne mydło może nam pomóc w jej pielęgnacji lub zaszkodzić. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb naszej cery. U mnie bywa różnie. Raz czarne mydło doskonale oczyszcza, niwelując przy tym zaskórniki. Innym razem odnosze wrażenie, że nieco przyczynia się do większej produkcji sebum. Polecam więc dodawanie czarnego mydła do swojego ulubionego, dobrego żelu do mycia twarzy, aby odrobinkę zmniejszyć moc jego działania :)


Plusy:
- doskonale oczyszcza!
- jest niesmaowicie wydajne
- możemy go stosować zarówno do twarzy, ciała, jak i włosów
- jest produktem naturalnym 

Minusy:
- specyficzny zapach
- silne działanie

A jak jest z Wami? Savon Noir ma swoje stałe miejsce w łazience, czy to zbędny gadżet?

---------------------------------------------
Na Facebook'u rozdanie! A do wygrania zestaw kosmetyków Organique, Bloom Essence!

7 komentarzy:

  1. Czarne mydło mi straszne. Kilka podejść robiłam i każde kończyło się paskudnym wysypem na twarzy i dekolcie. Szkoda, bo skóra była taka gładka po nim... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ziołowe czarne mydło Bani Agafii i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam czarne Mydlo ale marki nacomi. Do włosów absolutnie mi się nie sprawdziło. Lubiłam nim myć twarz ale chyba jednak wolę Aleppo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wlasnie silne dzialanie to chyba byloby u mnie na plus? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dopiero zaczynam z nim przygodę i jak na razie wrażenia są dość specyficzne. Po zastosowaniu na skórę twarzy czułam naprawdę spore napięcie skóry, a tego zdecydowanie nie lubię. Teraz zastosuję je na włosy i zobaczymy co z tego wyjdzie, a to będzie ciekawe doświadczenie, bo moje włosy są niestety wymagające :/

    OdpowiedzUsuń