niedziela, 26 października 2014

Podwójne rozczarowanie

O tej masce już kiedyś Wam pisałam. I z tego co pamiętam nie narzekałam na nią zbytnio, możliwe, że byłam z jej działania nawet zadowolona. Jednak po tak długim czasie, gdy przyszło mi jej używać wraz z szampon z tej samej linii, zwątpiłam w Biovax. To się w głowie nie mieści :O 

Keratyna + Jedwab kusi i zachęca. Szczególnie posiadaczki włosów grubych, trudnych do opanowania, gęstych. Postanowiłam, będąc w Super-Pharm wypróbować tego duetu, łudząc się, że moja fryzura zostanie ujarzmiona. I została, owszem, tylko kompletnie nie tak, jakbym chciała. 

Szampon i maska z tej serii okropnie włosy obciążają. Ale zacznę od początku, od szamponu. Nie spełnia on swojej podstawowej funkcji - nie oczyszcza włosów, ani trochę! Resztki lakieru, olejki, pozostaną nietknięte. Dodatkowo da nam efekt nieświeżości i oklapnięcia. Nie zapomni też o sklejeniu, szczególnie nieco dłuższych włosów i utrudnieniu ich rozczesania. 

Maska efekt zmokłego psa spotęguje. I sprawi, a może to sprawia szampon, że będą szorstkie i nieprzyjemne w dotyku? Nie wiem, nie chcę już wiedzieć. Szampon pójdzie na żel pod prysznic, na maskę pomysłu nie mam Włosowa tragedia i pomyśleć, że stworzyła ją marka, do której należy genialna maska do włosów ciemnych, czy rozjaśnianych. WHY? 

4 komentarze:

  1. Ja nie mogę używać tej maski bo mam po niej włosy jak siano :(

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja osobiście maskę uwielbiam, bo pomaga mi ogarnąć moje gęste, puszące się włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej wersji nie miałam, ale inne były w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam i chyba nie chcę mieć...

    OdpowiedzUsuń